W dni kiedy do domu
wracam dosyć późno i jedyne o czym myślę to zjeść, wziąć prysznic i wskoczyć do
łóżka, to wymyślanie fikuśnych i czasochłonnych fit kolacji wcale nie
przychodzi mi tak łatwo..
Oto mój
niezastąpiony sposób, szczególnie w okresie kiedy zależy mi na utrzymaniu
deficytu kalorycznego, ale wcale nie mam zamiaru iść do łóżka półgłodna.
Obiecuję, że ten
sposób, nigdy nie zawodzi.
Nie jest to wysoki
poziom kulinarnych doznań, ale gwarantuję, że jest to danie bardzo szybkie i
proste w przygotowaniu, do tego smaczne, duże objętościowo, może być w wersji
niskokalorycznej i do tego na każdą kieszeń!
Mój najlepszy trik
to po prostu: mieć zaopatrzenie mrożonych miksów warzyw i zawsze kawałek
jakiegoś produktu białkowego, typu mięso / ryba / tofu.
- Wrzucam na patelnie zamrożone warzywa (np. chińską czy meksykańską mieszankę), przykrywam na chwilę żeby się rozmroziły, a w tym czasie robię np. wieczorne sprawdzenie wszystkich powiadomień w telefonie, szykuję się na kolejny dzień do pracy albo zmywam makijaż.
- Dodaję pokrojone mięso / rybę czy tofu i dowolne przyprawy (przyprawy dla mnie to magia! Jest tyle najróżniejszych mieszanek… nie ma jak się znudzić!). Jeśli woda wyparowała to dodaję trochę z kranu (na oko, tak żeby się nie przypalało), znowu przykrywam i zostawiam na małym ogniu. W tym czasie mogę nawet wziąć szybki prysznic, a jak wychodzę to mam już gotową kolację.
Nic trudnego,
prawda?
Poza tym warzyw
nawet nie trzeba kroić ;).
Zależnie od tego czy
chcemy przygotować posiłek bardziej lub mniej kaloryczny, możemy zdecydować się
na dodanie oliwy (lub nie dodawać zaoszczędzając kalorie) oraz wybrać produkt
białkowy bardziej lub mniej kaloryczny (np. kurczak, dorsz czy tofu to będzie
mniej kaloryczna opcja, a łosoś czy tłusty kawałek mięsa wołowego będą bardziej
kaloryczne).
Przy posiłkach o
większej ilości kalorii możemy też dodać jakiś produkt bardziej węglowodanowy
typu makaron, ryż czy kasza. Jeśli obawiasz się, że możesz później czuć się
ciężko idąc do spania, wybierz wersję "białą" (np. biały ryż czy
zwykły biały makaron), która będzie mniejszym obciążeniem dla żołądka (tak… w
zdrowym odżywianiu jest też miejsce na produkty NIE-pełnoziarniste! Byleby nie
były one podstawą naszej diety i wiedzieć w jakich sytuacjach ich wybór będzie
korzystny).
TIP NA REDUKCJE:
Bazując na dużej ilości warzyw, możemy zrobić naprawdę duże objętościowo danie,
mające mało kcal!
Jak już wcześniej
podkreśliłam - ważnym aspektem jest dodanie przypraw. Wybierając suszone zioła,
albo mieszanki przypraw bez cukru w składzie, możemy dodawać ich bez
ograniczeń.
Można też dodać
przecier pomidorowego, lub nawet łyżkę śmietany 12%.
Takim sposobem można
jeść niby to samo kilka razy w tygodniu, ale zmieniając mieszanki warzyw, nasze
źródła białka i przyprawy - za każdym razem wyjdzie coś innego.
Kto też stosuje ten
patent?
A może macie jakieś
swoje sposoby na takie zdrowe, mega szybkie i łatwe posiłki?
Czekam na Twój komentarz :)