Nie ma co się oszukiwać - nie zawsze jest tak przyjemnie i idealnie, żeby mieć czas na ugotowanie sobie super zdrowego posiłku. Czasami też może nam się nawet po ludzku nie chcieć! Nie ma co udawać, że zawsze się chce ;), i to jest okej!
Przecież to normalne!
Są więc sytuacje, w których jedyne na czym możemy (lub chcemy ;)) polegać to zamówienie czegoś na wynos lub kupienie gotowego dania ze sklepu.
Jak zawsze powtarzam - w zdrowym stylu życia nie chodzi o skrajne trzymanie się jakichś konkretnych zasad.
Chodzi o staranie się dokonywania lepszych wyborów, których realizacja nie uprzykrzy nam życia.
Wybrałam więc kilka produktów z Lidla, które według mnie będą właśnie tym lepszym wyborem.
To taka mała ściągawka na "podbramkową" sytuację, ale też pokazanie, że najważniejsze to zachowanie zdrowego balansu, a nie trzymanie ciągłej perfekcji.
1. Zupa orientalna, Chef Select (5,99 zł)
Na zdjęciu wersja indyjska, ale wszystkie z tej serii mają naprawdę fajny skład. Na mniejszy lunch lub większą przekąskę nada się idealnie.
Może być to też część pełnego posiłku. Dodaj wtedy koniecznie źródło białka i opcjonalnie dodatkowe węglowodany. Moja propozycja: dodaj opakowanie krewetek (białko) oraz jabłko/inny owoc jako deser (witaminy, wartości odżywcze oraz węglowodany).
Drugą opcją jest też oprócz zupy zjedzenie na deser jogurtu wysokobiałkowego typu skyr (naturalny lub nawet ten smakowy) + owoc.
PS. Te pozostałe, tradycyjne zupy marki Chef Select (4,99 zł) też są super!
2. Dania kuchni świata, PAN POMIDOR (8,99 zł)
Tu także wszystkie wersje smakowe mają przyjemny skład. Do podania z ryżem, ale jak jesteśmy np. w pracy, można dorzucić np. fasolę lub ciecierzycę z puszki. Wtedy zwiększymy przy okazji zawartość białka w daniu (warto zwracać na to uwagę) i uzyskamy sycący posiłek.
3. Pad Thai Chicken, Mr Thai (7,99 zł)
Makaron z kurczakiem, warzywami i orzechami ziemnymi. Jest też wersja z tofu i też jest jak najbardziej ok!
Tutaj mamy już pełne danie, które zapewnia nam dostarczenie odpowiedniej ilości składników odżywczych każdej grupy (uczulam na sprawdzanie zawartości białka). W tym daniu na całość wyjdzie aż 21,6 g (7,2g/100g). Tłuszczy wyjdzie 15 g (w tym kwasy tłuszczowe nasycone mają tylko śladowy udział), a węglowodanów ok. 67g. Jedynym minusem jest zawartość 34 g cukrów, ale mając na uwadze ogólny rozkład makroskładników, można przymknąć na to oko.
Skład jest ok . Nie jest idealny, a to głównie przez dodane sosy z cukrami w składzie, natomiast sama baza posiłku jest dobra, tak więc całokształt posiłku jak najbardziej akceptowalny.
4. Pierogi Vege a'la Ruskie z tofu, Nowy Wiśnicz (4,99 zł) (nowe, lekko zmienione opakowanie)
Skład bardzo fajny, tak samo jak rozkład makroskładników w posiłku.
Warto zwrócić uwagę na zawartość kcal. Jedno opakowanie to dla osób ze średnim zapotrzebowaniem energetycznym będzie bardzo dużą porcją. Ja osobiście jako 1 porcję zjadłabym pół opakowania i dodała do tego surówkę/buraczki, jakieś warzywa, lub szybką podstawową sałatkę. Warto dodać do takich dań (bez warzyw) jakieś źródło witamin i składników mineralnych.
Jedynym minusem może być brak opcji podgrzania w mikrofalii (dla osób jedzących np. w pracy).
Skład (lekko zakryty na zdjęciu): 32% ziemniaki gotowane, woda, 6,45% tofu (woda, ziarno soi, substancja wiążąca: siarczan wapnia), cebula smażona (cebula, olej rzepakowy), olej rzepakowy, sól spożywcza, przyprawy.
5. Pierogi la Dolce Vita! Z serkiem mascarpone i czekoladą, Nowy Wiśnicz (5,49 zł)
Tym razem pierogi na słodko. Skład też całkiem spoko jak na gotowy, przetworzony produkt. Na pewno nie jest to najgorszy wybór wśród dostępnych "gotowców" (nawet wśród samych pierogów).
Całe opakowanie to aż 889 kcal, także warto wziąć to pod uwagę przy decydowaniu o wielkości porcji. Przy średnim zapotrzebowaniu energetycznym 2000 kcal, jest to prawie pół całodziennego zapotrzebowania.
Osobiście jako porcję zjadłabym pół opakowania, dodała trochę jogurtu i koniecznie świeże owoce, dla dodania źródła witamin i składników mineralnych.
6. Placki ziemniaczane, Virtu (cena do uzupełnienia, po mojej kolejnej wyprawie do Lidla ;))
Sięgając po nie byłam sceptycznie nastawiona, ale muszę przyznać, że skład jest dużo lepszy niż się spodziewałam. Uważam, że także można uznać je za "lepszy wybór".
Plus za podzielenie opakowania na dwie porcje. Fajna wskazówka, dla kogoś kto je intuicyjnie nie skupiając się na ilościach wartości odżywczych.
Osobiście zjadłabym pół opakowania (sugerowana porcja), dodając trochę białego serka typu grani/gzik/twarożek oraz koniecznie z warzywami jako źródłem witamin i składników mineralnych.
Daj znać czy zdarza Ci się sięgać po takie gotowe dania.
Jestem ciekawa czy masz jeszcze jakieś inne sprawdzone produkty z Lidla z przyjemnym składem.
Napisz w komentarzu, albo prosto do mnie przez mojego Instagrama (klik) .
Chętnie się dowiem, a nawet podzielę z innymi!