Cześć!
Nie będę ukrywać, że
nie wiem jak właściwie podejść do mojego pierwszego blogowego postu…
Jestem całkowitą
świeżynką ;).
Więc tak… Jestem
Julia ;). Domyślam się, że jeśli czytasz ten wpis, to prawdopodobnie dotarłeś do
niego przez mojego instagrama @fitjulietta.
Zakładam, że wiesz,
że moim tematem przewodnim jest zdrowy styl życia, a w tym przede wszystkim
zdrowe gotowanie, zdrowa równowaga i zdrowe podejście do tego całego fit
światka.
Założyłam bloga,
ponieważ czuję, że Instagram nie daje mi możliwości rozpisania się tak jakbym
chciała. Poza tym obszerne pisanie w dwóch językach, nie dość, że w jest
czasochłonne, to w Instagramowych postach także uniemożliwione, przez
ograniczenia w ilości znaków (piszę też po hiszpańsku i wcale nie chcę
przestawać, bo - co bardzo mnie cieszy - wiem, że pomaga to wielu z Was w
uczeniu się nowych słówek!).
Chcę pisać na blogu,
żeby jasno wytłumaczyć i pokazać Tobie, że trzymanie się zdrowego stylu życia
wcale nie jest trudne, a nawet przyjemne (a przy okazji nie za drogie i wcale
nie czasochłonne ;))!
Chcę też podzielić
się moim podejściem do zdrowego życia, które nie ma NIC wspólnego z popadaniem
w skrajności, trzymaniem się skomplikowanych zasad czy ciągłym odmawianiu sobie
tego na co mamy ochotę i rezygnowaniu z codziennych przyjemności.
Moją filozofią jest
po prostu normalność i równowaga.
Zdrowy styl życia
NIE ma być tylko fazą, bo chcemy na szybko poprawić swoje wyniki zdrowotne,
polepszyć sylwetkę na lato czy inne wydarzenie, albo spróbować trochę tej
wszechobecnej fit mody.
Zdrowy styl życia ma
być… STYLEM ŻYCIA (wiem, banalne!) i według mnie nie ma na to innego, lepszego
sposobu jak po prostu racjonalne, ludzkie podejście.
Chciałabym, żeby
stało się dla Ciebie oczywiste, jak nieskomplikowane i przyjemne jest zdrowe
życie.
Zapisz tę stronę w
ulubionych żeby na niego czasem zaglądać.
Ten blog będzie
Twoim PRZEWODNIKIEM PO ZDROWYM STYLU ŻYCIA.
A już w ŚRODĘ -
następny post, który właściwie będzie takim pierwszym normalnym postem. Będzie
o tym, jak być fit na wakacjach?
To tyle!
Do środy ;).